Oczekiwanie na dziecko to wspaniały czas na zrobienie sobie sesji. Sesja brzuszkowa będzie pamiątką dla rodziców, jak i dziecka. Przyszła mama wygląda kwitnąco w otoczeniu przyrody, dlatego zachęcam do wybrania tego rodzaju sesji. Sesję najlepiej zrobić między 6 a 8 miesiącem ciąży, kiedy brzuszek jest już dobrze widoczny. Posiadam kilka, przepięknych sukienek do sesji ciążowych. A tak prezentuje się Asia w jednej z sukienek, które posiadam. Miłego oglądania! 🙂
To już u mnie druga sesja rodzinna tej wspaniałej rodzinki. Tym razem mieliśmy spotkać się na chwilkę, na krótką minisesję w złotawych liściach… jednak wyszło troszkę inaczej i zdjęć powstało o wiele więcej. Podzielę się z Wami kilkunastoma z nich 🙂
Przed Państwem: Kinga, Robert i Aleksy sesja odbyła się w Wolsztyńskim parku.
Zdjęć trzeba dotknąć! Wywołane zdjęcia w albumie, pudełku czy ramce to świetna pamiątka na lata. U mnie możesz zamówić odbitki online bez wychodzenia z domu! Najbardziej popularny jest rozmiar odbitki 10×15 cm. Do wyboru są zdjęcia z ramką lub bez, a także trzy wysokiej jakości papiery: błyszczący, matowy lub jedwabny. Ten ostatni sam używam, uwielbiam go i polecam! > kliknij aby wgrać swoje zdjęcia!
Z rodziną Sikorów znam się już wiele lat. Bardzo mnie wspierają w mojej fotografii od kiedy tylko chwyciłem aparat do rąk. I tak od pierwszej sesji portretowej Natalii, przez fotoreportaże rodzinne, zdjęcia ślubne, a skończywszy na rodzinnych zdjęciach z synkiem Leonem. Nie było łatwo, Leon troszkę marudził i faflunił, ale ostatecznie minisesja została zakończona powodzeniem. Miłego oglądania!
Domowe zacisze, ukochane cztery kąty, w których czujesz się swobodnie i które wypełnia ta największa magia świata… miłość i bezpieczeństwo – to również wspaniałe miejsce na sesję 🙂 A to konkretnie mieszkanie w jednej z olsztyńskich kamienic, do którego dziś Was zapraszam jest mi szczególnie bliskie. Odwiedzam je, gdy tylko mogę, by odpocząć, pobyć z przyjaciółmi i nałapać inspiracji. Tym razem podczas takiego właśnie weekendu w Olsztynie udało się też zrobić sporo zdjęć.
Urszula i Damian, mieszkańcy Kamienicy z Wieżyczką są miłośnikami zwierząt i książek, co widać gołym okiem – wystarczy przekroczyć próg ich mieszkania. Ula od kilku lat zawodowo uczy sztuczną inteligencje (ang. Artificial Intelligence) czytać – pracuje w zespole badawczym, który realizuje projekt naukowy wsparty przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i wraz z zespołem pracuje nad pełnotekstową analizą książek, by AI mogła podpowiadać jak najcelniej dobrane tytuły do preferencji czytelnika czy wyszukiwać perełki wśród książek niszowych. Ula przez długi czas prowadziła też blog o książkach i codzienności pod nazwą Pełen Zlew. Przez ostatnie lata pochłonęła ją praca przy projekcie i blogowanie zarzuciła. Z wiarygodnych źródeł wiem, że ma w planach powrót! 🙂 Jest też recenzentką Magazynu Literackiego Książki, a do szuflady pisze opowiadania. Pracuje też nad powieścią. Jest autorką książki dla dzieci „Czytuś odkrywa tajemnice! Skąd się biorą książki?”. Ponieważ uwielbia zieleń i czerń, podczas naszej sesji nie mogło zabraknąć tych kolorów. Miłego oglądania! 🙂
Sesję z chłopakami przekładaliśmy kilka razy, a to pogoda nie ta, a to miłoszowe nagrania, a to szkoła… W końcu, jeszcze przed całą wirusową aferą z koroną na głowie, udało się spotkać i zrobić trochę zdjęć. Tego dnia było dość zimno i wietrznie. Część zdjęć, które zrobiliśmy w wolsztyńskim skateparku, była spontaniczna i improwizowana, bracia, bawili się dobrze mimo nieco zimnej pogody! Druga część zdjęć to poważniejsze portrety. Siostra Markiewiczów, którą chłopacy zabrali ze sobą również dała się namówić na kilka zdjęć. Oto efekty! Dobrego odbioru! 🙂